Świadkowie Jehowy

admin wierze.tnb.pl

Czytałem kiedyś książkę o świadkach Jehowy. Tytułu niestety nie pamiętam.
Autor radził w niej aby nie próbować dyskutować ze świadkami Jehowy ponieważ oni mają specjalne rozliczenia z ,,wychodzonych" godzin i są specjalnie przygotowani do dyskusji nawet z najbardziej oczytanymi ludźmi.
Wystarczy zaprosić ich do środka. Uklęknąć i zaprosić do wspólnej modlitwy Wesoly

Na pewno jak mówi autor nie zabawią u nas wtedy długo.
Jednak może da im to do myślenia.
No bo dlaczego niby boją się wypowiedzieć Słów ustanowionych przez swojego Boga, którego rzekomo naukę głoszą???

Gość

Przeczytałem całą stronę dotyczącą sekt i muszę z przykrością stwierdzić,że jako protestant nie zgadzam się ze wszystkimi zarzutami,które są ujęte w wypowiedziach kilku adwersarzy ,gdyż np.do Kościoła Adwentystów,bądź ŚJ lub innych ruchów protestanckich nie wstępuje się w wieku niemowlęcym ,albo dziecinnym,tylko przez dorosły wybór-jeśli dana osoba rozumie zasady,którymi dany zbór się kieruje.
W Kościele Rzymsko-Katolickim jest inaczej: Najpierw "wciela" się nieświadomego niczego niemowlaka poprzez polanie jakąś częścią wody-w ten sposób istota ludzka nie wie ,że jest wcielona do wiary,o której uczy się dopiero dorastając,a nie daj "Boże"jak młodzieniec dowie się z innych źródeł,że istnieją inne przekonania religijne,a wtedy zazwyczaj powstaje konflikt przekonań,albowiem dziecko nie wie jak wierzyć i w co wierzyć.
Co niezwykle ciekawe,to mówi się,że "sekty"zbyt samodzielnie interpretują Pismo Święte i dochodzą do "błędnych'"wniosków odnośnie Kościoła Katolickiego i innych wspólnot religijnych .
Wystarczy zobaczyć elementarne sprawy związane ze studium Pisma Świętego,iż Organizacja ŚJ."tłumaczy" Biblię poprzez swoje publikacje i książki(podobnie czyni Kościół Katolicki poprzez Katechizm) co jest niedopuszczalne,albowiem właśnie BIBLIĄ powinno się weryfikować nauki wszystkich wspólnot religijnych.
Gdy czyta się Ewangelię,to nie trudno dojść do wniosku,że tylko osoby dorosłe,świadome swoich przekonań na podstawie Pisma Świętego,mogą podejmować decyzję o Chrzcie Świętym-oczywiście poprzez pełne zanurzenie człowieka.
Można dojść do ciekawych wniosków,odnośnie do życia ludzi wierzących,że ci,którzy chcą świadczyć publicznie o Chrystusie i swojej wierze w niego,często są nazywani sekciarzami-czy to normalne w kraju,w którym żyjemy,a w którym(według badań)jest prawie 100% ludzi wierzących,że świadczenie zamyka się do Domów Modlitw,a jak się gdzieś indziej zacznie mówić o Chrystusie to taki człowiek uważany jest za dziwoląga?
Z poważaniem -Angel3
Moje gratulacje dla tych,którzy widzą normalność na protestanckich nabożeństwach i w życiu,a również na nabożeństwach katolickich,gdzie też mówi się o Zbawieniu tylko w Chrystusie.
_________________
Podaj Dłoń dla Gadu Gadu