Forum Wierzę! Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Świadkowie Jehowy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wierzę! Strona Główna -> SEKTY
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: 18:41, 09 Sie 2007    Temat postu:

Cytat:
Moim zdaniem wiec dużo ważniejsze od naszych czynów są motywy którymi sie kierujemy czyniąc to co czynimy.

Czyli wg ciebie cel uświęca środki. Do zabójstwa motywuje mnie to, że ten człowiek mógłby zabić 100 osób, więc jestem usprawiedliwiony. A jezus powiedział:
Mt 16:26
26. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?
(BT)
Czy rzeczywiście motywy są motywy ważniejsze od czynów? Prześledźmy Pismo Św.
Mt 7:26
26. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku.
(BT)
A czym jest wypełnianie słów Jezusa, jak nie czynienie tego co On nam przekazuje, tak więc ważne są uczynki. Dalej...
Jn 3:19
19. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki.
(BT)
Jn 5:29
29. a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia.
(BT)

A więc uczynki są najważniejsze, bo z nich będziemy sądzeni. Nie z motywów, ale z uczynków, czy one będą dobre i czy będą podobały się Bogu,czy będą zgodne z Jego wolą.

Cytat:
W opisie wiec upadku człowieka który czytamy w Ks.Rodz. moim zdaniem nie jest istotne to ze człowiek zjadł jabłko czy jakis tam inny owoc nawet mniej istotne jest to ze złamał polecenie Boga bo miłosierny Bóg nie raz ludziom wybaczał ze odchodzili od niego i nie zwazali na Jego prawa ale to dlaczego to zrobił Chciał byc równy Bogu.

A gdzie masz napisane, że człowiek chciał dorównać Bogu? Ewa zauważyła, że owoce te nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała, by ją zdobyć. Wg. mnie ważniejsze było złamanie przykazania jakie dał jej Bóg, również Adam zjadł, bo podała mu żona, a nie dlatego, że chciał dorównać Bogu... Zgoła nie musieli tego robić. Chęć zdobycia wiedzy nie była czymś złym, ale złe było to, że nie uwierzyli Bogu lecz szatanowi, że wiedzę chcieli zdobyć w ten a nie inny sposób.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 13:10, 10 Sie 2007    Temat postu:

Wydaje mi się, że zrozumiałaś to w zły sposób. Wg mnie chodziło o "dobre" czyny, które jednak wynikały z tego, że pomagając komuś moglibyśmy coś zyskać...
No ale skoro napisałaś o zabijaniu, to weźmy taki oto przykład:
1) na rodzinę napada jakiś bandyta, załóżmy, że chce zgwałcić żonę, matkę czy córkę, w jej obronie staje mąż, syn czy ojciec i uderza tego faceta, niestety na tyle niefortunnie, że ginie on na miejscu. Czyn = zabójstwo.
2) Mąż zdradził żonę. Ta znienawidziła go tak bardzo, że dokładnie zaplanowała zamach na życie jego oraz jego kochanki. Obydwoje giną. Czyn = zabójstwo.
Wg tego co napisałaś czyny są sobie równe, bo motywy są przecież nieistotne.
Nie pochwalam tutaj zabijania w żadnej formie, tylko zauważam, że nie zawsze taki sam czyn jest tożsamy drugiemu.

Rdz 3, 4-5:
Wtedy rzekł wąż do niewiasty: "Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spozyjecie owoc z tego drzewa otworzą się wam oczy i tak jak Bóg bedziecie znali dobro i zło".
(Biblia Tysiąclecia)
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 14:29, 10 Sie 2007    Temat postu:

Nie według tego co napisałam te czyny nie są sobie równe. Pierwszy czyn jest to "zabójstwo nieumyślne", zaś drugi, jest to "zabójstwo z premedytacją". Motyw służy do oceny uczynku, jednak nie tylko on. Aby ocenić czy dwa uczynki są sobie równe, tak jak w twoim przykładzie zabójstwo=zabójstwo, trzeba wziąć pod uwagę:
1. Wybrany przedmiot, a więc dobro lub zło
2. Zamierzony cel (motyw)
3. Okoliczności działania.

Defakto ocenić uczynek możemy, gdy zostanie on wykonany. Gdyby Adam i Ewa chcieli mieć wiedzę taką jaką posiada Bóg, co nie oznacza, że chcieli być Mu równi,, a nie zerwali owocu z zakazanego drzewa, to by nie zgrzeszyli, bo samo pragnienie nie jest grzechem. Również z twojego przykładu, gdyby człowiek ten nienawidził i zaplanował zabójstwo, lecz nie zabiłby nie zostałby sądzony za zabójstwo. Same motywy są nieistotne dopóki nie zostaną potwierdzone, przypieczętowane uczynkiem. O to mi chodziło.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 18:56, 10 Sie 2007    Temat postu:

No dobra, jednakże to:
żniwiarka napisał:
Cytat:
Moim zdaniem wiec dużo ważniejsze od naszych czynów są motywy którymi sie kierujemy czyniąc to co czynimy.

Czyli wg ciebie cel uświęca środki.

to jest moim zdaniem duża nadinterpretacja. Bo Robert nigdzie nie napisał niczego, co by o takim jego podejściu świadczyło.

I co do zbrodni zabójstwa, to Robert również nigdzie nie napisał, że zły czyn ma być czymś usprawiedliwiany. Więc weźmy nawet przypadek, o którym Ty pisałaś - morderstwo człowieka, który mógłby zabić 100 innych osób oraz mój przykład - morderstwo kochanków. I chyba sama przyznasz, że motywy są inne, ale żadne z tych działań nie może zostać usprawiedliwione, czy pochwalone. W ogóle da dyskusja jest dla mnie na tyle dziwna, bo Robert o takim rodzaju podejścia nigdzie nie pisał. Nigdzie nie ma mowy o tym, że za zły czyn kary nie będzie. Zauważył, że ważne to co w duchu człowieka. Mnie się wydaje, że ma jak najbardziej racje. Bo z tego co u nas w środku się działo też będziemy sądzeni, nie tylko z uczynków. Z każdej złej myśli, nienawiści i tego co z tym robiliśmy - czy z tym walczyliśmy, czy nie daj Boże pielęgnowaliśmy to w sobie.
Bo jeśli ktos kogoś nienawidzi, i życzy mu czegoś złego na każdym kroku to mimo, że w czynach nic nie robi, to grzeszy myślami. I to bardzo.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 19:37, 10 Sie 2007    Temat postu:

Magducha z tego co my mówimy wynika, że motywy są równie ważne jak czyny. A Robert postawił je ponad czyny.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 9:27, 11 Sie 2007    Temat postu:

W sumie tak
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 18:55, 13 Sie 2007    Temat postu:

Chyba sie nie rozumiemy.

Czyli wg ciebie cel uświęca środki. Do zabójstwa motywuje mnie to, że ten człowiek mógłby zabić 100 osób, więc jestem usprawiedliwiony

A gdzie ja tak napisałem. Oczywiscie zaden cel nie uswieca srodków które same w sobie są grzechem. Ja nie rozwazam tej kwestii jako celu i srodków do niego prowadzących. Chyba ze jako cel rozumiec bedziemy zbawienie. Wtedy rzeczywiscie moge na to przystać i nic wiecej. To jest jedyny cel który uswieca wszystkie srodki. Nie wiem jak w tym kontekscie mają sie cytaty podane bez Ciebie bo albo ja nie widze ich subtelnosci albo rzeczywiscie nie mają zadnego związku z tematem.


A więc uczynki są najważniejsze, bo z nich będziemy sądzeni. Nie z motywów, ale z uczynków, czy one będą dobre i czy będą podobały się Bogu,czy będą zgodne z Jego wolą.


Niestety nie moge sie zgodzic z tą opinią. Aby nie wychodzic na domorosłego filozofa jesli pozwolisz podepre sie autorytetem sw Augustyna. W swojej nauce bardzo wiele miejsca poswieca On tzw. dobrej i złej woli w niej upatrując wszelkiego podziału na dobro i zło począwszy od aniołów a na ludziach kończąc. Nie może byc uznany czyn za zły jesli wynikał z dobrej woli. i zaden czyn nie jest dobry jesli zła wola go sprawiła. Jesli wiec nawet chcąc zaszkodzic zrobisz przypadkiem cos dobrego nie bedzie to policzone i na odwrót.

Posłuze sie tez pewnym przykładem:

dobry czyn wynikający ze złej woli i zły czyn wynikający z dobrej woli.

jest bogaty człowiek i daje hojne datki na rózne organizacje charytatywne. Jednym słowem pomaga ludziom. Przy okazji na wszelkie te przekazania pieniązkow zaprasza zewsząd media i ludzi aby patrzyli i podziwiali jaki jest dobry i wspaniały aby mu dziekowali i karmili jego próżnosc róznymi pochwalami. Lubisz cytowac Biblie wiec zakładam iz dobrze ją znasz bez trudu znajhdziesz wiec odpowiedni cytat na te okolicznosc.

Druga sytuacja:wyobraz sobie człowieka - wieznia w obozie hitlerowskim głodującego. Aby nie umrzec z głodu kradnie strażnikowi chleb. Siódme nie kradnij! łamie wiec prawo.

ale czy udowodnisz mu przestepstwo?

Jesli chciałabys sie na to pokusic służe równiez cytatem z Ks. Mądr. Nie bedzie potepiony ten kto kradnie aby napełnic żołądek.


A gdzie masz napisane, że człowiek chciał dorównać Bogu?

Dokładnie w tym miejscu o którym pisała magducha. Nie wiem jak inaczej mozna rozumiecc ten fragment. Teraz to chyba polemizujesz z całym liczącym 2000lat dorobkiem teologicznym koscioła

Defakto ocenić uczynek możemy, gdy zostanie on wykonany. Gdyby Adam i Ewa chcieli mieć wiedzę taką jaką posiada Bóg, co nie oznacza, że chcieli być Mu równi,, a nie zerwali owocu z zakazanego drzewa, to by nie zgrzeszyli, bo samo pragnienie nie jest grzechem


My zapewne ale czy i Bóg?
Wg prawa ludzkiego byc moze i tak jest. Ale czy napewno i wobec Tego który przenika wszystko i wszystkich znał zanim ich stworzył. Mysle ze tej Twojej opinini nie podzielił by Chrystus.
Zagadka: Kto to powiedział?

Słyszeliscie w prawie nie cudzołóż a Ja wam mówie ten kto chodzby pożadliwie spojrzy na zone blizniego swego juz zgrzeszył.
Zgrzeszył choc "de facto" do cudzołustwa nie doszło.

Grzechem badz zasługą są tylko te czyny które wynikają z woli dobrej lub złej. Gdyby nie było woli uczynki nasze byłyby wrecz neutralne.
Czt możesz powiedziec z pełną odpowiedzialnoscią w imie Boga iz potepi On nawet tych którzy dokonują najstraszniejszego czynu pod słońcem przelewają krew niewinną. Mam na mysli zamachowców samobójców. To co robią jest ZŁE do szpiku kosci trudno nam znalezc na to jakiekolwiek słowo usprawiedliwienia ale jesli założymy iz nie kierują sie oni zadnymi politycznymi przesłankami ale rzeczywistą checią słuzenia Bogu czy możemy w Jego imieniu ich na wieki potepic? Ja chyba nie miałbym tyle odwagi


Magducha z tego co my mówimy wynika, że motywy są równie ważne jak czyny. A Robert postawił je ponad czyny.

Bo one są ponad czynami co twierdze nie na podstawie własnego widzimi sie ale idąc za myslą sw Augustyna iż dobry czyn nie może wynikać ze złej woli i odwrotnie
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 20:38, 13 Sie 2007    Temat postu:

Cytat:
Chyba ze jako cel rozumiec bedziemy zbawienie. Wtedy rzeczywiscie moge na to przystać i nic wiecej. To jest jedyny cel który uswieca wszystkie srodki.
nawet jeśli tymi środkami miałyby być kłamstwa, zabójstwa itd. itp?
Cytat:
My zapewne ale czy i Bóg?
Wg prawa ludzkiego byc moze i tak jest. Ale czy napewno i wobec Tego który przenika wszystko i wszystkich znał zanim ich stworzył. Mysle ze tej Twojej opinini nie podzielił by Chrystus.
Zagadka: Kto to powiedział?

Słyszeliscie w prawie nie cudzołóż a Ja wam mówie ten kto chodzby pożadliwie spojrzy na zone blizniego swego juz zgrzeszył.
Zgrzeszył choc "de facto" do cudzołustwa nie doszło.

Grzechem badz zasługą są tylko te czyny które wynikają z woli dobrej lub złej. Gdyby nie było woli uczynki nasze byłyby wrecz neutralne.
Czt możesz powiedziec z pełną odpowiedzialnoscią w imie Boga iz potepi On nawet tych którzy dokonują najstraszniejszego czynu pod słońcem przelewają krew niewinną. Mam na mysli zamachowców samobójców. To co robią jest ZŁE do szpiku kosci trudno nam znalezc na to jakiekolwiek słowo usprawiedliwienia ale jesli założymy iz nie kierują sie oni zadnymi politycznymi przesłankami ale rzeczywistą checią słuzenia Bogu czy możemy w Jego imieniu ich na wieki potepic? Ja chyba nie miałbym tyle odwagi
Tym razem ty mnie źle zrozumiałeś. Gdy coś zrobimy odpowiadamy za uczynek, gdy mamy złe pragnienie odpowiadamy zprzed Bogiem za te pragnienie. A ja nie czuję się uprawniona do potępiania kogokolwiek.
Cytat:
Bo one są ponad czynami co twierdze nie na podstawie własnego widzimi sie ale idąc za myslą sw Augustyna iż dobry czyn nie może wynikać ze złej woli i odwrotnie
Z tego co powiedział św. Augustyn są one równe czynom. A raczej są one nierozerwalnie ze sobą powiązane.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 20:54, 13 Sie 2007    Temat postu:

Żniwiarka zastawnów sie przez chwile jak kłamstwa i zabójstwa mogłyby nas doprowadzić do zbawienia???
To pytanie jest retoryczne bo chyba Ty sam jedynie przez przekore podajesz takie przykłady
Zbawienie jest osiągnieciem pewnej komunii z Bogiem dawcą wszelkiego dobra jak do tego celu mogłyby doprowadzić czyny czy intencje z definicji bedące przeciwstawnymi do celu. A zadej inny cel nie uswieca srodków.

Tym razem ty mnie źle zrozumiałeś. Gdy coś zrobimy odpowiadamy za uczynek, gdy mamy złe pragnienie odpowiadamy zprzed Bogiem za te pragnienie

moim zdaniem z Twojej poprzedniej wypowiedzi wynikało ze odpowiadamy tylko za uczynki nie za intencje. moze przeczytaj ja jeszcze raz.

Z tego co powiedział św. Augustyn są one równe czynom. A raczej są one nierozerwalnie ze sobą powiązane

Nie. Powiedział jedynie ze jedne wynikają z drugich a to nie to samo. Bo jak mówie sam czyn jest neutralny liczy sie intencja co udowodniłem na podstawie przykładów z poprzeniego postu.

Jesli nosisz w sobie do kogos nienawisc tak wielką ze chetnie bys go zabiła a nie robisz tego tylko ze strachu przed nim samym lub karą to wg słów Chrystusa o cudzołustwie już zgrzeszyłas
Pozdrawiam Cie serdecznie
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 22:46, 13 Sie 2007    Temat postu:

"Jesli nosisz w sobie do kogos nienawisc tak wielką ze chetnie bys go zabiła a nie robisz tego tylko ze strachu przed nim samym lub karą to wg słów Chrystusa o cudzołustwie już zgrzeszyłas "
No przecież wiem.... Jedyne o co mi chodziło to sprowokować cię do rozmowy... heh...
Powrót do góry
Paweł
Administrator
<b>Administrator</b>



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Woźniki k. Wadowic
Płeć: Syn Adama

PostWysłany: 9:06, 14 Sie 2007    Temat postu:

Robert, używaj innego koloru w postach niż czerwonego
albo używaj cytowania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: 11:05, 14 Sie 2007    Temat postu:

żniwiarka napisał:
Jedyne o co mi chodziło to sprowokować cię do rozmowy... heh...


Wydaje mi się, że sprowokowałaś i Robert wybronił się z wszystkiego co wczesniej napisał, a co Ty chciałaś to podważyć...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 12:45, 14 Sie 2007    Temat postu:

Cytat:
a co Ty chciałaś to podważyć...
Chciałam pociągnąć prowokację... ale mi się nie udało. heh...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 16:46, 14 Sie 2007    Temat postu:

Miło mi ze sie dałem sprowokowac
A niebieski moge?
Powrót do góry
Paweł
Administrator
<b>Administrator</b>



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Woźniki k. Wadowic
Płeć: Syn Adama

PostWysłany: 17:11, 14 Sie 2007    Temat postu:

Oczywiście Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wierzę! Strona Główna -> SEKTY Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin