Forum Wierzę! Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

wiara bez Komunii

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wierzę! Strona Główna -> Wątpliwości....
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: 21:41, 27 Gru 2008    Temat postu: wiara bez Komunii

Słyszałam kiedyś o duszpasterstwach dla osób, które z różnych powodów nie mogą przystępować do Komunii.
Jak to właściwie jest z takim człowiekiem?
Czy można iść do spowiedzi wiedząc, że nie otrzyma się rozgrzeszenia? Po to by jednak jakoś nie tracić łączności z Bogiem przez jeden grzech. Chociaż w sumie to ją się traci, ale żeby kupa innych grzechów za duża nie urosła.

Co zrobić jeśli jest jeden grzech, który wiemy że będzie się powtarzał, ale nie zmienimy tego (bo np. inaczej uważamy). Czy to ściąga na człowieka coraz większe potępienie, czy jednak jest jakaś szansa by dało się żyć z Bogiem?
Powrót do góry
Madam Jamar
Początkujący Ekspert
Początkujący Ekspert



Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 21:46, 28 Gru 2008    Temat postu:

ja też o tym słyszałam. dokładniej odnośnie ludzi którzy sie rozwiedli.

nasz ksiądz katecheta mówił, że zdarza się, że przychodzą do niego ludzie, którzy nie mogą dostać rozgrzeszenia i o tym wiedzą a mają po prostu potrzebę spowiedzi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
o Maciej OFMCap
Duchowny
<b>Duchowny</b>



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 14:07, 01 Sty 2009    Temat postu:

Rzeczywiście - istnieje obecnie forma duszpasterstwa osób, ktore nie oga przyjmować Komunii św., ponieważ żyja w permanentnych grzechach bez możliwości poprawy (nie po rozwodzie - ale w związkach niesakramentalnych. Osoba rozwiedziona ale wolna - może przyjmować Komunię św.). Dla wielu z nich jest to wielki ból i tęsknota za Komunią. Spowiedz własciwie nie ma sensu bo i tak nie dostanie sie rozgrzeszenia. Nie jest możliwe na spowiedzi rozgrzeszenie z pewnych grzechów przy jednoczesnym nierozgrzeszeniu z innych. Otrzymane rozgrzeszenie zawsze dotyczy WSZYSTKICH grzechów, tak samo brak rozgrzeszenia. Nie ma też potępienia większego lub mniejszego. Albo się jest zbawionym (całkowicie) albo potępionym (tez całkowicie).

Co do świadomości, ze grzech pradwopodnie sie powtórzy - spowiedz jest ważna i owocna, jeśli W MOMENCIE spowiedzi mam wole nawrócenia ("nie chce popełniac tego grzechu"). A czy go poełnie czy nie to inna sprawa. W momencie spowiedzi mam wole nawrócenia. Oczywiscie to wymaga pokory, bo moja słabość mi mówi, ze niestety jest prawdopodobmne, ze znów upadne. No to wtedy konieczna jest kolejna spowiedz. To tak jak z myciem sie. Nikt przy zdrowych zmysłach nie przestanie sie myć tylko dlatego, ze sie spodziewa, że jutro znów sie pobrudzi i to w podobny sposób. Myję się na bieżąco, by być aktualnie czystym, myje się, bo się własnie pobrudziłem. Podobnie ze spowiedzią.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: 12:17, 02 Sty 2009    Temat postu:

dziękuję Wesoly
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 23:09, 07 Sty 2009    Temat postu:

a ja nie chodzę do spowiedzi a zarazem nie przyjmuję komunii, ponieważ nie żałuję swojego zwłaszcza jednego grzechu. Ciężko jest, ale tak już musi być. Jeśli poszłabym w takim stanie do spowiedzi byłaby to spowiedź świętokradzka

A druga rzecz ... Jeżeli (hipotetycznie) KK się nie myli i rzeczywiście Jezus jest w tym małym opłatku. Jego Ciało i Krew... To ja nie jestem godna aby przyjmować Go w taki sposób
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 18:30, 08 Sty 2009    Temat postu:

Cytat:
Jeżeli (hipotetycznie) KK się nie myli i rzeczywiście Jezus jest w tym małym opłatku. Jego Ciało i Krew... To ja nie jestem godna aby przyjmować Go w taki sposób

Nikt nie jest godzien Ciała Pańskiego, ale przyjmowanie Go przez nas było ewidentną wolą Pana Jezusa!
,,Rzekł do nich Jezus: <<Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie." (J 6, 53)
,,Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: <<To>> Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: <<Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana."
(Łk 22, 19-20)


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 18:34, 08 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
o Maciej OFMCap
Duchowny
<b>Duchowny</b>



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: 23:08, 08 Sty 2009    Temat postu:

iwa_ napisał:
a ja nie chodzę do spowiedzi a zarazem nie przyjmuję komunii, ponieważ nie żałuję swojego zwłaszcza jednego grzechu. Ciężko jest, ale tak już musi być. Jeśli poszłabym w takim stanie do spowiedzi byłaby to spowiedź świętokradzka

A druga rzecz ... Jeżeli (hipotetycznie) KK się nie myli i rzeczywiście Jezus jest w tym małym opłatku. Jego Ciało i Krew... To ja nie jestem godna aby przyjmować Go w taki sposób


Jeżeli nie załujesz grzechu wyznanego na spowiedzi - spowiedz nie jest ważna i nie wolno prezyjmować w takim stanie Komunii sw. Należy bezwłocznie sie wyspowiadac i żałować wszystkich grzechów śmiertelnych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: 21:00, 12 Sty 2009    Temat postu:

to nie ma sensu skoro nie żałuję
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 23:41, 12 Sty 2009    Temat postu:

Yaaqob napisał:
Cytat:
Jeżeli (hipotetycznie) KK się nie myli i rzeczywiście Jezus jest w tym małym opłatku. Jego Ciało i Krew... To ja nie jestem godna aby przyjmować Go w taki sposób

Nikt nie jest godzien Ciała Pańskiego, ale przyjmowanie Go przez nas było ewidentną wolą Pana Jezusa!
,,Rzekł do nich Jezus: <<Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie." (J 6, 53)
,,Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: <<To>> Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: <<Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana."
(Łk 22, 19-20)


Ponoć w twierdzenie, że nie jest się godnym spotkania z Bogiem i z tego powodu odrzucanie Go, wprowadza sam Szatan. Tak jak pisze Kuba - jakbyśmy bardzo się starali, to i tak nikt z nas nie jest godzien. To Bóg przyszedł do nas, do zimnej, obskurnej szopy (groty), bo myśmy nie byli godni przyjść do Niego. To ON przychodzi. Ty tylko pozwalasz Mu wejść do siebie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 19:17, 06 Mar 2009    Temat postu:

Podobno wiara nie polega na wierzeniu w Boga (czyli w to że On istnieje) tylko na wierzeniu Bogu (czyli na zaufaniu do Niego) Abraham został nazwany ojcem wszystkich wierzących ale jako zasługi nie poczytano mu wiary w Boga tylko właśnie to że uwierzył Bogu. Jeśli jesteś osobą wierzącą powinnaś wierzyć że jeśli On coś nakazuje lub zabrania to nie jest jakieś widzimisie Boga żeby ci uprzykrzyć życie tylko Pan raczej wie co mówi. Ja sam też nie widze za bardzo celu ustanowienia niektórych grzechów ale wiem że jesli coś zostało powiedziane to musi miec to jakiś cel. Nawet jeśli teraznie moge go dostrzec. To kwestia priorytetów. Jesli kochasz Boga nie zaryzykujesz utraty Jego przyjaźni na wieki dla jakiegoś kaprysu tylko dlatego że nie masz pewności czy coś jest grzechem czy nie a jesli jesteś w stanie zaryzykować to pytanie czy naprawde Go kochasz? Pomyśl o jakiejś ukochanej osobie najbliższej twojemu sercu Pomyśl że stoi ona w miejscu co do którego nie masz pewności ale istnieje duże prawdopodobieństwo że jesli zrobi jeszcze jeden krok wpadnie do przepaści Pozwolisz mu iść dalej???
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 7:23, 02 Cze 2009    Temat postu:

Chciałem jeszcze powiedzieć, że słyszałem o czymś takim, jak białe małżeństwo. Czyli jeśli dla kogoś seks nie jest najważniejszy, to jest szansa na przyjmowanie Komuni będąc w związku pozamałżeńskim. Ale tu, z tego, co wiem, potrzebny jest stały spowiednik i komunia nie moze wywolywac zgorszenia. jesli sie myle, to prosze o poprawienie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 16:49, 26 Lip 2009    Temat postu:

Chyba na tym to polega, że jeśli nie przestrzegało się zasad ustanowionych przez Boga, to nie ma co liczyć na zbawienie...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: 15:43, 02 Sie 2009    Temat postu:

hm...to już głębsza teologia
Powrót do góry
Paweł
Administrator
<b>Administrator</b>



Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Woźniki k. Wadowic
Płeć: Syn Adama

PostWysłany: 14:37, 09 Sie 2009    Temat postu:

Pantha_rei napisał:
Chyba na tym to polega, że jeśli nie przestrzegało się zasad ustanowionych przez Boga, to nie ma co liczyć na zbawienie...


Nie bardzo rozumiem. Zbawienie zależy od wolnej chęci człowieka a nie od Boga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wierzę! Strona Główna -> Wątpliwości.... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin