Za moją przyjaciółkę

Gość

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Marzena to niesamowity człowiek o niełatwej przeszłości. Nie doświadczyła miłości ojca w dzieciństwie, była bita, przeżyła rozwód rodziców. Swego czasu zajmowała się też magią...
Od długiego czasu wierzy w Boga, ale równocześnie doznaje licznych cierpień i ataków szatańskich. Dziś studiuje, ale studia ma bardzo ciężkie: strasznych wykładowców, beznadziejne dojazdy, ciężką sytuację materialną i rodzinną, brak czasu... Stoi na granicy wyczerpania i załamania. Smutny

Proszę, pomódlcie się ze mną, by bardziej zaufała Bogu, a także uzyskała potrzebne łaski i siły.
Pokój i dobro!, Yaaqob